Rozdział 1. Przyjazd do Monachium.

Monachium, listopad 2011 roku. Hotel Opera.

– Piękne miasto… – powiedziała Cath, gdy wyszła wraz z koleżankami z dworca na ulice Monachium. Choć jak tylko dziewczyna dowiedziała się, że ma przyjechać tutaj na wycieczkę wraz z całą grupą ze szkoły policealnej, próbowała sobie wyobrazić, jak ten pobyt będzie wyglądać, nie spodziewała się, iż Monachium będzie tak przepięknym miastem. Jedynym mankamentem w tym wszystkim było to, że dziewczyny miały odbywać w niedalekim hotelu staż (choć był to staż tylko tygodniowy, dla zapoznania się z działaniem takiego czterogwiazdkowego obiektu), każdego dnia w innym dziale.
– E tam, w Polsce są ładniejsze miejscówki, niż ta – odparła na to Marlena. – Nawet napić się gdzie nie ma, ani nawet nie można…
– Narzekasz – dołączyła się Sandra. – Jak nie dziś czy jutto, to jakoś zdołamy się wyślizgnąć. I tak nie możemy przecież cały dzień siedzieć w hotelu, bo przecież tylko na staż przyjechałyśmy, a nie do pracy.
– Sandra ma rację – odpowiedziała Cath. – Jak nie dziś, to w inny dzień się wybierzemy gdzieś na piwo.
– Panie się chyba trochę rozpędziły – zagadał nagle do koleżanek  jeden z nauczycieli, a zarazem opiekun grupy, pan Broż. – Jeszcze nie czas na imprezy i balowanie, więc na pewno nie dziś i nie jutro takie „biby” będziecie mogły sobie urządzać.
– Dobrze, proszę pana – odpowiedziały dziewczęta zgodnym chórem.

Niedługo później, bo po krótkim, acz niezbyt pospiesznym spacerze cała grupa dotarła do hotelu, nad którego wejściem widniał napis: Hotel Opera. Przed budynkiem był dość spory dziedziniec, co dawało hotelowi pewien swoisty urok, którego nie można opisać słowami. Każda z dziewczyn z grupy, jak i nauczyciele, podziwiali budynek i okolicę. Jednakże trzeba było zameldować się w tymże hotelu i porozmawiać z kierownikiem, żeby uczennice mogły w końcu zaznajomić się co nieco z zawodem, w którym mogły pracować. Tak też zaledwie po godzinie małego chaosu, przydzieleniu pokoi i poznaniu obsługi cała grupa miała przydzielony czas wolny. Cath pomimo tego nie miała ochoty włóczyć się po mieście i została w hotelu, nawet nie spodziewając się tego, co może na nią tam czekać…

Dodaj komentarz

Autorzy

Blog Stats

  • 656 wejść